niedziela, 17 czerwca 2018

Bliźniaczki

Dzisiaj prezentuję największe zaskoczenie tegorocznych imienin mojej córki. Obie babcie podarowały jej identyczny zestaw Skipper Babysitters . W sklepach są setki zabawek, lalek - dziesiątki, nawet zestawy Skipper są trzy rodzaje, a dostała dwa identyczne. Tak więc mamy teraz dwie lalki Skipper, dwa wózki i dwa bobasy :-).


Skoro są dwie panienki, to każda z nich musiała dostać swoją własną nową sukienkę. Postanowiłam wykorzystać taki sam zestaw kolorów, ale fason wymyśliłam inny dla każdej z nich. Jestem ciekawa, która z sukienek bardziej przypadnie Wam do gustu. Ja już mam swoją faworytkę :-).









21 komentarzy:

  1. Niby takie same,a jednak trochę różne twarzyczki:) śliczne modelki i sukienki. Trudny wybór, która ładniejsza-może ta z białą obwódką na falbanie😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, niby takie same, ale jedna ma odrobinę większe oczy. Ale to fakt, że buzia u obu jest śliczna. To już nie dziecko, a jeszcze nie dorosła kobieta :-)

      Usuń
  2. Co za zbieg okoliczności :-)! Lubię zarówno sukienki, być może jeden z białym obramowaniem nieco więcej :-). Bliźniaki wyglądają razem milutkie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak się jeszcze nie zdarzyło, żeby córka dostała identyczny prezent od dwóch osób :-). Zaskoczenie było ogromne :-)

      Usuń
  3. Mnie też bardziej przypadła do gustu ta z białą obwódką. :) I moim zdaniem buzia Skipper zyskuje przy związanych włosach. A że dwie takie same - pomysł z bliźniaczkami rozwiązuje kwestię, można je nieco inaczej stylizować, coś jak Mary-Kate i Ashley Olsen. ;) Kolor pasemek na włosach i kolorki w sukienkach skojarzył mi się jagodowym deserem. ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na początku myślałam, że córka będzie rozczarowana, że druga taka sama lalka. Ale nie doceniłam jej - ona po prostu z dziecięcą radością, bez zastrzeżeń przyjęła prezent :-)

      Usuń
  4. Urocze zdjęcia! Bliźniaczki też mogą być wdzięcznym tematem posta a nawet powiedziałabym, że ciekawszym, bo rzadko się zdarzają takie nadzwyczajne zbiegi okoliczności jak u Twojej córeczki :)))
    Sukienusie przesłodkie i nie umiałabym wybrać, która piękniejsza :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że gdyby babcie próbowały się umówić na kupienie takiego samego prezentu, to by się to tak nie udało, bo by się okazało, że akurat czegoś nie było, itp. :-)

      Usuń
  5. Ależ fajnie wyszło. :) Sukieneczki są przepiękne, ale i ja skłonię się leciutko w stronę tej z białą falbanką na dole. Ale tak troszkę, bo obie są piękne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie i na pewno śmiesznie :-). Trzeba przyjąć pod swój dach cały przychówek :-)

      Usuń
  6. Niespodzianka! Bliźniaczki śliczne!
    Sukienusie obie cudne, bardziej podoba mi się ta z różową falbanką na górze...

    OdpowiedzUsuń
  7. Dzięki temu masz teraz w stadku urocze bliźniaczki :). Obie sukieneczki bardzo mi się podobają, ale skłaniam się bardziej ku tej z szerokim kołnierzem. Sama bym się na nią skusiła, bardzo lubię takie wykończenia :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Urocze bliźniaczki z całym dobrodziejstwem inwentarza: dwa wózki, dwa bobasy i kilka drobiazgów (komórki, kubki ze słomką, misie) :-).

      Usuń
  8. Hehe... a to się babcie ucieszyły :P
    myślę, że córcia też :)
    Fajna bliźniacza sesja wyszła :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, córka przyjęła to wszystko bardzo pogodnie. Po prostu dostała bliźniaczki :-)

      Usuń
  9. He, he, he... :))) A to ci fart :P

    OdpowiedzUsuń
  10. I niech ktoś powie, że dwie osoby na świecie w tym samym czasie nie mogą pomyśleć o tym samym? :) To teraz są siostry bliźniaczki. Przeurocze dziewczęta. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Otóż to! Też tak myślę, zwłaszcza, że mają takie słodkie, dziewczęce buzie :-).

      Usuń
  11. obie Babcie mają dobry gust :DDD
    a te słodkościowe bobaski rozwalają
    mnie na maksa - no i wózeczki!!!!!

    z każdej sukienkipodoba mi się co
    innego - u jednej moc falbanek na
    dole u drugiej delikatna góra :)

    zaprosiłam do siebie piegowatą skiper
    z kwietną sukienusią i traperami -
    teraz brakuje Jej do szczęścia koleżanki,
    najlepiej ciemnoskórej :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No fajne są Skipperki Babysitterki. Dotychczas jakoś nie zwracałam na nie uwagi, dopiero teraz, jak się do nas wprowadziły (i to od razu parami), to doceniłam ich urok :-)

      Usuń