środa, 12 czerwca 2019

Letni szyk

Zapanowało prawdziwe lato, czas więc ubrać lalki stosownie do pogody :-).

Moją najnowszą Barbie ubrałam w sukienkę, którą uszyłam z ciuszka po córce. Ozdobiłam ją koronką białą i kremową. Dodatkowo zrobiłam dla niej naszyjnik, a na koniec wręczyłam prawdziwą różyczkę i zaprosiłam przed obiektyw. Fotek dzisiaj jest cała masa, ale nie potrafiłam wybrać. I tak cud, że nie wstawiłam wszystkich, ale zaledwie połowę :D.












  



P.S. Na ostatniej fotce na lalce ulokował się pasażer na gapę :-). Niestety zauważyłam go dopiero przy przeglądaniu zdjęć w komputerze, na żywo umknął mojej uwadze. Zastanawiałam się, czy wyrzucić to zdjęcie, czy zostawić. Dekoncentruje mnie ten robal, ale Barbie wygląda tak uroczo na płatkach róży, że postanowiłam z niego nie rezygnować.

P.S.2. A ciuszek, z którego uszyłam tę sukienkę, to rajstopki :-).

Pozdrawiam i życzę jak najwięcej chłodnych powiewów...

wtorek, 4 czerwca 2019

Panna Młoda

Sukienkę Panny Młodej uszyłam z bluzki po mojej córeczce, więc jest w zasadzie używana :-).
Z haftowanego karczka wyszedł fajny gorset, który dodatkowo ozdobiłam kryształkami. Spódnica była nieco za długa, a żal mi było ją ciąć, więc ją udrapowałam i w tym miejscu również przyszyłam kryształki.


Lalka była prezentem gwiazdkowym mojej córki, przybyła więc w bardzo niesprzyjającym momencie dla zdjęć (za oknem szaro, buro i ponuro), a to jest jej pierwsza sesja zdjęciowa pod gołym niebem.








Mąż zwrócił mi uwagę, że jak Panna Młoda, to i Pan Młody powinien być. No cóż, panów u nas jak na lekarstwo, bo tylko jeden Ken i w dodatku nie ma odpowiedniej garderoby. A suknia ślubna to już druga mojego autorstwa, a za Pana Młodego to jakoś nie mogę się zabrać, więc Panna Młoda musi pozować samotnie :-).

Pozdrawiam serdecznie :-)