Gdyby Madeline potrafiła mówić, ten dialog mógłby tak brzmieć:
MH: chciałabym nową sukienkę...
ja: a ta ci się nie podoba? (w domyśle: no ja też z niej nie jestem zadowolona)
MH: podoba, ale dawno nic nie dostałam nowego, a inne lalki tak...
No i uległam :-). A oto efekt w postaci szydełkowej sukienki w kolorze morskiej zieleni:
Teraz obie jesteśmy zadowolone...