Wielokrotnie oglądałam te lalki, ale zawsze kończyło się na stwierdzeniu, że interesują mnie tylko Barbie. Zarzekała się żaba błota...
Po zakupach stwierdzam również, że największym wrogiem człowieka są przeceny :-)
Mieszka z nami od wczoraj i proszę, jak się umie rozpychać łokciami! Teraz była kolej Barbie Emerald Check z nową kreacją, a jest Madeline :-)
Od razu po zakupie zastrzegłam "dla niej szyć nie będę!". A teraz już się zastanawiam, w czym byłoby jej najlepiej :-)