poniedziałek, 29 stycznia 2018

Karnawałowa

Górna część sukienki, którą dzisiaj prezentuje Poppy, ma dwa rozwiązania: albo jako węższe naramki, albo jako rękawki. Nie mogłam się zdecydować, która lepsza, w ten sposób za każdym razem może wyglądać inaczej.






Okazało się, że żadne z butów, które noszą Barbie, nie pasują na Poppy. Mogła wystąpić na boso albo w swoich zielonych butach, w których przyjechała. Trochę mi to nie pasowało :-). Z pomocą przyszedł mój mąż i wyrzeźbił specjalnie dla Poppy buciki. 
Dziękuję, kochany Mężu :-*


11 komentarzy:

  1. Suknia elegancka, ale i sexi.
    Butki w wykonaniu Twojego męża cudne.

    OdpowiedzUsuń
  2. kreacja świetna, a buty - rewelka! idealnie dopasowane do reszty stylizacji i świetnie wykonane! gratulacje także dla Męża :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękny strój! Lubię obie wersje :-). Buty są bardzo ładne, brawo Męża!

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo elegancka kreacja, a przy tym pomysłowa. Uwielbiam połączenie czerni i srebra, i mam też słabość do lamy. :) I super klapeczki.

    OdpowiedzUsuń
  5. Sukienka jest śliczna, oba rozwiązania super, a buty są rewelacyjne:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Obie wersje wyglądają bardzo dobrze, choć mnie akurat bardziej do serca przypadły rękawki :). A Mąż się zdecydowanie spisał :)!

    OdpowiedzUsuń
  7. Prześliczna sukienka, idealnie do niej pasuje. Mi się podoba bardziej wersja bez rękawków. Buciki suuuuper - czapki z głów, taki Mąż. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Hehe.. ja też taką uszyłam mniej więcej w tym stylu :)
    Buciki super :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo ładna! Faktycznie trudno wybrać która opcja lepsza :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Serdecznie dziękuję za odwiedziny i miłe komentarze, również w imieniu mojego męża :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Poppy wygląda rewelacyjnie :) No i szacun dla talentu męża :)

    OdpowiedzUsuń