niedziela, 13 sierpnia 2017

Kreacja dla Madeline Hatter

Wiedziałam, co mówię, gdy zarzekałam się, że dla niej szyć nie będę. Jak ją rozebrałam, tylko utwierdziłam się w przekonaniu, że łatwo nie będzie. Jej proporcje, a raczej brak proporcji, np. chude ramiona i wąska talia, a bardzo szerokie biodra, to tylko niektóre utrudnienia. Po chwili zastanowienia postanowiłam z jej bardzo kobiecych kształtów uczynić atut. I tak powstała obcisła sukienka z kolorową falbanką.






6 komentarzy:

  1. No i ślicznotka doczekała się uroczej sukienki:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie zarzekam się,bo naprawdę świetnie Ci poszło.Sukienka naprawdę ładna i z motylkami, które uwielbiam.Teraz będę czekać na kolejną...

    OdpowiedzUsuń
  3. Też nie bardzo lubię na nie szyć, ale świetnie sobie poradziłaś :D

    OdpowiedzUsuń
  4. kobieca figura nastolatki
    cudnie zamotylkowana :)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Wspaniała sukienka i bardzo jej pasuje!

    OdpowiedzUsuń