No właśnie, bo jest róż i róż - niektóre odcienie można zaakceptować :). Parasolkę już kiedyś pokazywałam. Też jest chińska i kiepsko wykonana, w przeciwieństwie do sukni.
Dama jak się patrzy! :D. Miałam kiedyś podobną, lalkową parasolkę. Moja była niebieska i miała bardziej płaski i pospolity uchwyt, który niestety chyba się odczepił i zgubił (można było go odczepiać) :P. Chyba jeszcze leży u mojej mamy na strychu. Kiedyś, przy okazji może zabiorę :D. Pozdrawiam :).
dama, bez dwóch zdań! Wydaje się taka delikatna, krucha, jednocześnie z klasą i z własnym zdaniem - dama ;-)
OdpowiedzUsuńNo cóż, niektórym wystarcza odpowiedni wyraz twarzy i dama gotowa :D
UsuńWow she is so beautiful! I love the photos! The dress suits her, and the little parasol is so cute :-).
OdpowiedzUsuńThank you, I'm glad you like it :)
UsuńModelka pięknie wygląda w "balowej"sukni. Zdjęcia rewelacyjne😊zwłaszcza pierwsze i to na drzewie😊
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńBardzo urokliwy ten zestaw - modelka i kiecka i parasolka jak kropka nad i dopełnia całość :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
No właśnie, niektórym nawet różowy nie zaszkodzi :D
UsuńDama z charakterkiem:) Suknia cudna!
OdpowiedzUsuńZgadzam się. Suknia z Chin, a naprawdę super wykonana i ładnie się układa :-)
UsuńNiesamowita ta Poppy! Cudowna, elegancka, piękna!
OdpowiedzUsuńSuknia zjawiskowa! I ta parasolka! Wspaniałe zdjęcia a ostatnie jest naprawdę - rewelacyjne!
Dziękuję w imieniu własnym i modelki :)
UsuńModelka cudna. Suknia idealna dla damy, a parasol dopełnia całości.
OdpowiedzUsuńOstatnia fotka genialna.
Z parasolem znowu się namęczyłam, ale nawet jakoś to wyszło :)
UsuńDziękuję :)
Cudnie wygląda.
OdpowiedzUsuńO, tak :)
UsuńPiękna z niej dama! Elegancka i dystyngowana.
OdpowiedzUsuńGdyby miała białą perukę, mogłaby robić za Marię Antoninę. ;)
Zgadzam się :)
UsuńPrawdziwa dama i drzew się nie boi ;). Przepiękna elegantka, róż wygląda na niej naprawdę dystyngowanie. A jaką ma piękną parasolkę!
OdpowiedzUsuńNo właśnie, bo jest róż i róż - niektóre odcienie można zaakceptować :). Parasolkę już kiedyś pokazywałam. Też jest chińska i kiepsko wykonana, w przeciwieństwie do sukni.
UsuńDama jak się patrzy! :D.
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś podobną, lalkową parasolkę. Moja była niebieska i miała bardziej płaski i pospolity uchwyt, który niestety chyba się odczepił i zgubił (można było go odczepiać) :P. Chyba jeszcze leży u mojej mamy na strychu. Kiedyś, przy okazji może zabiorę :D.
Pozdrawiam :).
Takie gadżety jak ta parasolka, czasem się przydają :)
Usuńsukienka niczym z płatków pelargoni!!!
OdpowiedzUsuńcudnie PP w niej, z parasolką teeeż!
Zgadzam się! ;)
Usuń