środa, 27 grudnia 2017

Po Świętach...

...nadszedł czas na przedstawienie nowych mieszkanek naszego domu. W tym roku moja córeczka znalazła pod choinką wyjątkowo dużo lalek. Ja - żadnej, ale córeczka obiecała, że będzie mi pożyczać :-). Na pociechę mogę pooglądać album, który otrzymałam.





A teraz nastąpi prezentacja lalek, w moim mniemaniu od najmniej atrakcyjnych.

Twór barbiopodobny: żeby nie zatrzeć dość dobrego wrażenia, jakie robi na pierwszy rzut oka, nie będę pokazywać, jak wygląda pod sukienką :)


3-pak Barbie: wróżka, syrenka i księżniczka: z tych trzech najbardziej spodobała mi się syrenka, może dlatego, że nie mam zielonego pojęcia, jaki to face mold i mam wrażenie, że takiej jeszcze nie mamy :-)




Elsa i Anna z bajki "Kraina Lodu" firmy Hasbro





Na koniec Carla Bailarina firmy Paola Reina. Zdecydowanie to ją uznałam za najbardziej atrakcyjną. Skradła moje serce od pierwszego ujrzenia i nie mogę się na nią napatrzeć. Sposób zapakowania w pudełko, ba! nawet samo pudełko mnie urzekło :-), a co dopiero laleczka: jej piękne oczy otoczone ślicznymi rzęsami, mięciutkie włosy i wspaniały zapach wanilii, który się unosił po otwarciu pudełka.





A która Wam najbardziej się podoba i dlaczego właśnie Carla? :D

28 komentarzy:

  1. Syrenka, Carla i pierwsza w białej sukni. Każda z nich ma ładną buzię:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, ale ta w białej sukni może mieć na sobie tylko długą suknię :)

      Usuń
  2. Carla, a później siostry z Krainy Lodu. :) Oj zaszalał Mikołaj, zaszalał. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mikołajów było wielu. Jeden by nie podołał :)

      Usuń
  3. Syrenka ma faktycznie ładną buzię. Ciekawa jestem czy ten top jest zdejmowany czy moldowany. Do mnie jakoś takie dzieciopodobne i bobasopodobne lalki nie trafiają, więc jedynie mogę pochwalić sukienkę Carli. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystkie topy są zdejmowane, ale pod spodem ciała mają zamalowane na kształt jednoczęściowych strojów kąpielowych.

      Usuń
  4. Syrenka to Tereska, Księżniczka z moldem Millie, a wróżka to Summer :)
    Słodziutka jest Carla :) ale jakoś nie w mojej bajce, za bardzo dzieckowata :D
    i dobrze bo ona ma cieszyć Twoją córcię a nie nas :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za podpowiedź o moldach. Tylko tego, że księżniczka to Millie byłam pewna :-).

      Usuń
  5. Zgodzę się z Tobą, że Carla :))) Jest prześliczną lalką i choć nie zbieram lalek "młodocianych" to nie umiem się oprzeć na Pintereście, aby nie oglądać przecudnych lalek przewspaniale odzianych w dzianinowe obłędne wprost stroje! Wydaje się, że te lalki powstały "z miłością" i stworzono je z "namaszczeniem" :)))
    Anna z Elsą są również bardzo sympatyczne, kolorowe wróżki też a pierwsza dama o ładnej buzi chowa chyba pod sukienką niemożliwego kształtu nóżki... czyż się mylę?
    Aniołek był bardzo hojny!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, tak! To widać gołym okiem, że Carla to nie "made in China" :-).
      Nogom panny młodej bliżej do wykałaczek, niż nóżek :-)).
      Wszyscy w rodzinie wiedzą, że córka lubi lalki. Aż cztery rodziny kupowały te prezenty. A u nas przynosi je Gwiazdor :-)

      Usuń
  6. świetnie Cię rozumiem - ja również się nie oparłam
    słodyczy podobnej buzi - możesz sobie moją niunię
    obejrzeć w poście z dnia 30.VII.2015 :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Próbowałam znaleźć ten post, ale jakoś mi się nie udało :-(

      Usuń
    2. aaa - etykieta "Cukiereczek"
      zaprowadzi Cię tam wprost :)

      Usuń
    3. Znalazłam Twojego słodziaka! Prześliczna buzia! Ta blondynka z Ming Ming już kiedyś do mnie mrugała, ale wiedziałam, że córka marzy o siostrach Frozen, więc zrezygnowałam :)

      Usuń
    4. ja wciąż krążę koło lalek PR -
      im dłużej zwlekam, tym gorzej,
      bo już mi się podoba nie 2-3
      a więcej - może za rok sprawię
      sobie jakąś gromadkę za "13" :)

      Usuń
  7. ujęła mnie twarz Summer - wróżki
    z fioletowymi skrzydłami, ale to
    dlatego, że bardzo lubię ten dawny
    mold (dziś Summer to inna twarz)

    OdpowiedzUsuń
  8. katalog - świetna rzecz! zazdroszczę
    możliwości wertowania tylu fotek :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na razie tylko przejrzałam obrazki :-), ale pierwsze, co zauważyłam, to brak informacji o moldach. Wydaje mi się, że w tak dużym opracowaniu (w sensie objętości), to dziwne przeoczenie.

      Usuń
    2. chyba sam Matell przestał się orientować
      co do nazw i różnic - zbytnio pomącił,
      choćby z uroczym pysiałkiem Summer...

      Usuń
    3. No właśnie, Mattel się gubi, a co dopiero ja!? :)))

      Usuń
  9. Wspaniałe prezenty.
    Carla zdecydowanie skradła me serce!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, a Carla na żywo wygląda jeszcze ładniej. Jak żyję, nie widziałam na żywo tak pięknej i tak perfekcyjnie wykonanej lalki :-)

      Usuń
  10. Wspaniałe prezenty dla Ciebie Córka! I jak lalka Paola Reina i księżniczki lodu.
    Książki Barbie jest bardzo ciekawe! Nie wiedziałem jeszcze!

    OdpowiedzUsuń
  11. Tak, córka jest zadowolona, a to najważniejsze :). Książka jest bardzo ładnie wydana, ale na razie tylko obejrzałam zdjęcia.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ostatnia lala chyba rzeczywiście jest najładniejsza :D.
    Wygląda na bardzo starannie wykonaną ;).

    OdpowiedzUsuń
  13. Rodzina wie, jak uszczęśliwić jednocześnie Was Obie :) Fajnie, że Córa będzie pożyczała Ci czasami lalki - wspólna pasja łączy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, córka lubi się bawić lalkami, a ja lubię dla nich szyć :-)

      Usuń