niedziela, 11 czerwca 2017
W roli głównej: spódnica
Nie od dziś wiadomo, że w szafie każdej kobiety nie może zabraknąć małej czarnej. Logicznym jest więc to, że Barbie też posiada taką sukienkę. Najlepsze jest jednak to, że tę nieśmiertelną kreację za pomocą różnych dodatków można łatwo przeobrazić. Tym sposobem stała się bazą pod turkusową spódnicę uszytą z koła.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Kiecki-to jest to! Pamiętam, że i ja tworzyłam kiedyś takie spódniczki. Nie lubię się z igłą i nitką, a to było dość proste.
OdpowiedzUsuńPodziwiam kreację i niezwykłą urodę Twojej modelki, ale nade wszystko... zachwycam się zdjęciami w plenerze. :)))
OdpowiedzUsuńUwielbiam robić zdjęcia w plenerze, ale nie zawsze jest to możliwe, więc często zamieszczam to, co mam :). Dziękuję za odwiedziny i miłe komentarze :)
UsuńProszę :) Oraz... zostanę na dłużej :)
Usuńrzeczywiście - świetna baza!
OdpowiedzUsuńmorskie koło świetnie przełamuje kolorystykę -
jak widzę, panienki mogą liczyć na różnorodność,
chociażby raz w bieli, raz w turkus :)
Czyż każda z nas nie chciałaby mieć pełnej szafy, by móc stwierdzić "znów nie mam, co na siebie włożyć"? :)
UsuńBaza sukienkowa sprawdza się znakomicie! Sama spódnica jest już wyjątkowa! Piękna modelka i cudne zdjęcia w plenerze!
OdpowiedzUsuńDziękuję w imieniu własnym i ... modelki :)
UsuńRewelacyjne połączenie kolorystyczne.Mała czarna może być świetną bazą wielu kreacji.Zdjęcia w plenerze również mnie urzekły.
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawie to wygląda, niczym z prawdziwego wybiegu dla ludzkich modelek ;-)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie turkus najbardziej pasuje do pierwszej modelki!
OdpowiedzUsuńBardzo zwiewnie wyszło :)
OdpowiedzUsuń