Na zakończenie serdecznie zapraszam do odwiedzin mojego profilu na Instagramie, na którym można obejrzeć zdjęcia również innych moich rękoczynów :-).
niedziela, 28 czerwca 2020
Letnia
Jeszcze jedna sukienka, którą zrobiłam jakiś czas temu, a leżała w oczekiwaniu na prezentację na blogu.
środa, 24 czerwca 2020
wtorek, 19 maja 2020
W ogrodzie
Panny nie trzeba przedstawiać, bo zrobiłam to poprzednio. Dodam słów kilka o innych rzeczach, bez których sesja ta nie miałaby prawa bytu, a mianowicie:
po 1. buty - japonki na koturnie poczynił mój mąż, oryginalne obuwie (wojskowe kozaki) nie pasowałyby do tej sukienki, wprawdzie teraz można zakładać wszystko do wszystkiego, ale ja nie jestem zwolenniczką tego trendu,
po 2. sukienka - uszyłam ją na maszynie, a kołnierzyk dorobiłam na szydełku, nie to jednak jest najbardziej istotne, a to, że materiał, z którego ją uszyłam pochodzi z mojej własnej, osobistej spódnicy, która niemal trafiła do kontenera, niemal... bowiem w ostatniej chwili się rozmyśliłam, było to jakiś czas temu i tak leżała w szafie czekając na pomysł,
po 3. paseczek i torebka jest z kolei osobistą własnością Poppy Parker,
po 4. kapelusz, już kiedyś pokazywany, zrobiłam na szydełku dla Poppy Parker
Podsumowując: gdyby nie powyższe Księżniczka przechadzałaby się po ogrodzie nago i boso :) A! i z gołą głową :D
Na niektórych z moich zdjęć Diana przypomina mi kogoś znanego (oczywiście nie mam na myśli odtwórczyni roli Wonder Woman). Ciekawa jestem, czy Wy też to widzicie? :-)
po 1. buty - japonki na koturnie poczynił mój mąż, oryginalne obuwie (wojskowe kozaki) nie pasowałyby do tej sukienki, wprawdzie teraz można zakładać wszystko do wszystkiego, ale ja nie jestem zwolenniczką tego trendu,
po 2. sukienka - uszyłam ją na maszynie, a kołnierzyk dorobiłam na szydełku, nie to jednak jest najbardziej istotne, a to, że materiał, z którego ją uszyłam pochodzi z mojej własnej, osobistej spódnicy, która niemal trafiła do kontenera, niemal... bowiem w ostatniej chwili się rozmyśliłam, było to jakiś czas temu i tak leżała w szafie czekając na pomysł,
po 3. paseczek i torebka jest z kolei osobistą własnością Poppy Parker,
po 4. kapelusz, już kiedyś pokazywany, zrobiłam na szydełku dla Poppy Parker
Podsumowując: gdyby nie powyższe Księżniczka przechadzałaby się po ogrodzie nago i boso :) A! i z gołą głową :D
Na niektórych z moich zdjęć Diana przypomina mi kogoś znanego (oczywiście nie mam na myśli odtwórczyni roli Wonder Woman). Ciekawa jestem, czy Wy też to widzicie? :-)
wtorek, 5 maja 2020
Księżniczka
Pod naszym dachem mieszka już Królowa (zresztą niejedna! :D), nie mogło więc zabraknąć Księżniczki.
Niejednokrotnie rozważałam zakup Księżniczki Diany, jednak zawsze z niej rezygnowałam. W końcu trafiła do mnie jako prezent imieninowy.
Niejednokrotnie rozważałam zakup Księżniczki Diany, jednak zawsze z niej rezygnowałam. W końcu trafiła do mnie jako prezent imieninowy.
Księżniczka rzutem na taśmę zmieściła się w kończący się trzeci rok mojego blogowania.
To właśnie dzisiaj przypada rocznica założenia bloga. Kolejny rok, a w nim mniej postów, kreacji, no i nowych lalek niż w roku poprzednim.
Dla zachowania tradycji zestawiłam zdjęcia lalek, które przybyły do nas w ostatnim roku.
Jak zwykle w tym miejscu składam Wam, moi Drodzy Goście, podziękowania za wszystkie miłe komentarze, którymi mnie obdarzacie, a także za Waszą uwagę i czas, jaki poświęcacie podczas odwiedzin w moim lalkowym świecie. Mam nadzieję, że nadal będziecie do mnie zaglądać i będzie to Wam sprawiać radość :-).
Pozdrawiam serdecznie!
czwartek, 30 kwietnia 2020
niedziela, 26 kwietnia 2020
Subskrybuj:
Posty (Atom)