sobota, 26 sierpnia 2017

Druga dla Madeline Hatter

Przedstawiam moje drugie podejście do tematu Madeline Hatter. Nie mówię, że na pewno ostatnie, ale jak na razie mam dość szycia dla niej, bo nie jest to dla mnie łatwe i przyjemne (nie wspominając, że niektóre użyte tu materiały bardzo mnie rozczarowały i utrudniły szycie). Może gdybym była z zawodu krawcową, tak bym nie narzekała... 
A w następnych postach pojawiać się będą wakacyjne kreacje (i oczywiście wakacyjne fotki), na które już dzisiaj zapraszam :-)





8 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Powiem krótko: mam bardzo wymagające lalki :D

      Usuń
  2. Kolejna śliczna sukienusia...Wiem coś o perfidnych materiałach do szycia-ostatnio też się namęczyłam.
    Czekam niecierpliwie na fotki wakacyjne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że mimo wszystko Ci się podoba :)

      Usuń
  3. Ładna i zwiewna sukienka-pasuje do kolorowych włosów Madeline. Też czekam na zdjęcia z wakacji:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nasza najbardziej kolorowa lalka, więc próbowałam stworzyć coś równie kolorowego :)

      Usuń
  4. Barwna, wesoła sukienka! Wiem jak tkanina może zepsuć całą radość z tworzenia nowej kreacji! Tobie się jednak udało, bo panienka wygląda w niej świetnie!

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuję za miłe słowa i cieszę się, że Ci się podoba :)

    OdpowiedzUsuń